Pisałam Wam niejednokrotnie o moim uwielbieniu dla przepisów Hugh
Fearnley-Whittingstall'a. Bez wyjątku wszystko, co ugotowałam z jego
książek okazało się być wielkim hitem. Tym razem przygotowałam sałatkę
inspirowaną przepisem z "River Cottage Everyday Veg". O tym, że
pieczony chleb jest cudowny z jajkami na śniadanie przekonałam się już
dawno, jeśli nie próbowaliście, to koniecznie zajrzyjcie do przepisu na jajka pieczone z chlebem i pomidorami.
Poniższy
przepis jest zmodyfikowany przeze mnie i polecam wam go gorąco, jeśli
lubicie sałatki, ale też lubicie się najeść - dodatek pieczonego chleba
zmienił lekką sałatkę w dość sycący posiłek. Być może zechcecie postawić
coś nietypowego na świątecznym stole? Ta sałatka zasługuje na to.
Sałatka z pieczonym chlebem i jajkiem
2 porcje
2 jajka, ugotowane na twardo (perfekcyjnie ugotowane jajko? zajrzyjcie do instrukcji)
2 duże garści ulubionej sałaty (u mnie akurat była lodowa, ale myślę, że cykoria byłaby nawet lepsza)
2 kromki dobrej jakości chleba (u mnie domowy chleb pszenno - żytni na zakwasie, taki jak ten)
nieco zieleniny (u mnie rzeżucha, dobrze sprawdzi się szczypiorek)
7 łyżek oliwy
½ łyżeczki musztardy Dijon
1 łyżka octu jabłkowego
szczypta cukru
½ ząbka czosnku, startego na tarce
sól
świeżo zmielony czarny pieprz
Piekarnik
nagrzać do 180 stopni C. Chleb pokroić na duże kostki, albo porwać na
kęsy, skropić dwiema łyżkami oliwy i ułożyć na blaszce do
pieczenia.Wstawić do nagrzanego piekarnika na ok. 5-7 minut.
Przygotować
dressing - do słoiczka dodać 5 łyżek oliwy, musztardę, ocet, cukier,
nieco soli i pieprzu, a także starty czosnek. Zakręcić i potrząsać, aż
całość się połączy.
Do
miski przełożyć porwaną sałatę i polać dressingiem, zachowując ok. 2-3
łyżeczki. Wymieszać delikatnie, aby sałata się pokryła dressingiem i
przełożyć ją na półmisek, lub na talerze, jeśli serwujecie porcje.
Jajka
obrać i pokroić na ćwiartki. Ja serwowałam je lekko ciepłe. Ułożyć na
sałacie, obok jajek rozłożyć upieczony chleb. Resztą dressingu polać jajka.
Posypać rzeżuchą i zmielić nieco pieprzu. Serwować od razu.
Przepis dołączam do akcji:
Prosto i smacznie:-)
OdpowiedzUsuńAle bym teraz zjadła takie jajo...
OdpowiedzUsuńpiękna ta sałatka, tp w to że świetna to wierzę. HFW to zdecydowanie mój ulubiony autor.
OdpowiedzUsuńsałatka fajna, lekka, wiosenna. ale talerz boski.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie sałatki, Twoja wygląda bajecznie kolorowo:-)
OdpowiedzUsuńnajlepszy składnik to "nieco zieleniny" :D Zapraszam Cię też do mojej akcji wielkanocnej!
OdpowiedzUsuńPysznie, wiosennie, chętnie bym schrupała :)
OdpowiedzUsuńPrzylaczam sie do opinii Bernadety - talerz doprawdy szykowny. A i salatka niczego sobie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo za wszystkie komentarze (talerzyk tez mi sie podoba!) i zachęcam do wypróbowania przepisu! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń