23 września 2010

Pięć lub mniej składników #3




Poprzednie posty z serii:

#1 Zasady serii i wieprzowina w sosie karmelowym

#2 Łosoś pieczony z koprem włoskim i oliwkami

Miałam chwilę przerwy w prezentacji tego cyklu, ale dziś na prośbę czytelniczki Ani wrzucam kolejną propozycję. Zostaję w klimatach makaronowych, a także korzystam z sezonu na cukinię. Idealna do tego przepisu jest oliwa czosnkowa, ale zwykła extra virgin też da radę.

Według zasad tej serii wyłączam z listy składników wodę, sól i pieprz i prezentuję Wam danie gotowe w czasie kiedy makaron się gotuje.


Tagliatelle z cukinią i suszonymi pomidorami


2 porcje

ok. 200g tagliatelle (lub innego długiego makaronu)
2 małe, jędrne cukinie
kilka pomidorów suszonych z oliwy
kilka łyżek oliwy czosnkowej lub extra virgin
parmezan lub pecorino
sól
świeżo zmielony czarny pieprz

Wstawiłam wodę na makaron i w tym czasie przygotowałam cukinie.

Obieraczką do warzyw pocięłam je wzdłuż na wstążki i na patelni z oliwą przesmażyłam je, delikatnie mieszając - tak aby plastry się nie rozerwały i zbyt nie zbrązowiły.

Makaron ugotowałam al dente i odcedziłam. Wymieszałam z cukinią, pomidorami i pieprzem, rozłożyłam na talerze i posypałam skrawkami parmezanu, ustruganymi także obieraczką do warzyw.

14 komentarzy:

  1. Tę akcję można by nazwać "Kuchnia włoska" po prostu :).
    Na początku, gdy robiłam makaron z więcej niż dwoma dodatkami, to mój Włoch trochę podejrzliwie patrzył. Teraz już jest bardziej elastyczny, ale i tak najczęściej mieszczę się w piątce :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. swietne tagliatelle i przyszlo mi na mysl, że jest przeciez na wskroś włoskie,a ja ogranizuje teraz wloski konkurs z fajnymi nagrodami (paczki filmowe od gutek film) i może chciałabyś się dolaczyc ze swoim tagliatelle? :) Mozna dodawac potrawy, ktore juz sa na twoim blogu, a to speghettio jest bardzo ładne.
    Tu masz karolinko wiecej informacji i mojego maila: bookmeacookie.blogspot.com/2010/09/filmowy-konkurs-kulinarny-jestem.html

    OdpowiedzUsuń
  3. takiego połączenia jeszcze nie próbowałam. lubię makarony i gdy tylko będzie okazja przyrządzę sobie takie danie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. połączenie dla mnie idealne;) sama jestem wielką fanką makaronów, jednak ostatnio staram się je omijać. a Twoje kusi, oj nawet nie wiesz jak;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To mi się podoba! Nadaje się na szybki, a jednocześnie efektowny obiad po pracy :))

    OdpowiedzUsuń
  6. pyszne ! i często robię bardzo bardzo podobne :) mniam !

    OdpowiedzUsuń
  7. O tak, takie danie przygotowane w czasie gotowania makaronu to wspaniała sprawa, szczególnie jak o 6:30 szykuję lunch do pudełeczek :) Zapamiętam Twoja wersję, choć podpowiem, że jeśli zamiast parmezanu da się porwaną drobniutko bazylię i wymiesza się ją z oliwą i makaronem jeszcze w gorącym garnku to ma się wtedy bardzo smakowity z niej sosik, z kawałkami sera :) dodatki typu cukinia i suszone pomidory wielce pożądane :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo takie makarony lubię. Podobnież błyskawiczne, smakowite dania. :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam takie dania i często je robię. Twoją propozycję na pewno wykorzystam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeśli smakuje tak jak wygląda...
    Normalnie jak z obrazów starych mistrzów :0)
    Dużo zdrówka, Rafał.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pyszna musi być ta pasta :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Prosto, bardzo prosto. To jest w tym wszystkim najlepsze. Bez udziwnień, po prostu. Z pewnością wypróbuję. :-)

    Pozdrawiam serdecznie! :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja tu chcę komentarz, a tu "error 503" ;( Może tym razem uda mi się skomplementować, jakie to proste a smaczne, a takie w końcu najlepsze. Makaron domowy ;)?

    OdpowiedzUsuń
  14. Lasqueen, wiem, ze w kuchni wloskiej jest masa takich dan, a ja lubie makarony z minimalna iloscia skladnikow, wiec na pewno pokaza sie jeszcze w tej serii. :)

    Kuchareczko, dziekuje za zaproszenie, moze uda mi sie cos ciekawszego wygrzebac i dorzucic. :)

    Paulo, ze swiezymi pomidorami tez jest smaczne. :)

    Panno Malwinno, mnie trudno cokolwiek omijac, wiec po prostu wiecej cwicze. ;)

    Turlaczku, bardzo szybki, czesto takie robie w ciagu tygodnia. :)

    Ulciku, ja czasem tez dorzucam czarne oliwki, ale to juz za duzo skladnikow na te serie. ;)

    Tilianaro, czesto daje bazylie, ale z racji ograniczenie ilosci skladnikow w tej serii nie dodalam tym razem. :) Ale pasuje ona idealnie, mozna uzyc tez oliwy bazyliowej.

    Zaytoon, ja wlasnie m.in. za te szybkosc przygotowania kocham makarony. :)

    Lidko, ciesze sie. Moze juz zrobisz swoj makaorn do tego? ;)

    Rafale, a wiesz, ze ktos mi juz napisal, ze niektore moje zdjecia wygladaja jak z obrazow holenderskich mistrzow? ;) (z nosa jeszcze mi kapie, ale czuje sie o niebo lepiej, dziekuje!)

    Sisters, wszystkie makarony sa pyszne. :D

    Poswix, moim zdaniem im mniej skladnikow z makaronem tym lepiej. :) Sprobuj koniecznie.

    Ptasiu, ja tez mam problemy z komentowaniem i nawet dodawaniem postow ostatnio na blogerze. :( Tu makaorn kupny, bo danie robilam przed moim pierwszym razem z domowym. ;)

    Dziekuje slicznie za wszystkie komentarze i pozdrawiam z zimnego, deszczowego Yorkshire!

    OdpowiedzUsuń

Wściubisz nochal? Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie ślad. Zapraszam i pozdrawiam! :)