24 czerwca 2011

Jedyna słuszna pizza w czerwcu






















Choć tak naprawdę do szczęścia potrzebna mi dobrej jakości margharita ze świeżymi składnikami, to mam te swoje ulubione pizze sezonowe, w zależności od tego, jakie warzywo akurat króluje w mojej kuchni. I tak powstają jedyne słuszne pizze np. w październiku, czy w maju

Wprawdzie już mamy końcówkę czerwca, ale cukinie będą jeszcze długo na naszych stołach, sezon na nie dopiero zaczyna się w tym miesiącu. Tak więc to mogłaby być obok margharity z sosem ze świeżych dojrzałych pomidorów moja ulubiona pizza jedzona latem. 

Spód zrobiłam z mąki z pełnego przemiału, ale możecie użyć białej, ja akurat lubię smak i konsystencję razowego ciasta. Co istotne, na tyle na ile to możliwe przygotowuję ciasto dzień wcześniej i daję mu wyrastać powoli w niskiej temperaturze. Polecam gorąco takie ciasto, które leżakowało w lodówce. 





















Pizza z cukinią, szynką włoską i oliwkami 

2 średnie pizze 

Spód

450g mąki pszennej razowej
płaska łyżeczka drożdży instant
płaska łyżeczka soli
pół łyżeczki cukru
2-3 łyżki oliwy
ok. 250-300ml letniej wody

Wszystkie składniki wyrobiłam mikserem, aż ciasto było sprężyste i umieściłam je w naoliwionej misce, przykryłam folią spożywczą i zostawiłam na całą noc w lodówce. Następnego dnia wyciągnęłam z lodówki na godzinę przed pieczeniem i przygotowałam sos. 

Sos

200ml siekanych pomidorów z puszki
łyżka oliwy
ząbek czosnku, obrany i drobno posiekany
mała cebula, obrana i drobno posiekana
chlust czerwonego wytrawnego wina
garść świeżej bazylii, porwanej z grubsza
szczypta cukru
sól
świeżo zmielony czarny pieprz

Na oliwie zeszkliłam cebulę z odrobiną soli i cukrem. Dodałam czosnek, smażyłam jeszcze minutę, a następnie dodałam wino i poczekałam, aż nieco odparuje. Dorzuciłam pomidory, zmieliłam nieco pieprzu i zredukowałam na małym ogniu, aż sos nieco zgęstniał. Na ostatnie kilka minut dodałam bazylię. Sos zmiksowałam na niemal gładką masę za pomocą ręcznego blendera. Odstawiłam na bok, na 20 minut przed pieczeniem rozgrzałam piekarnik do 250 stopni C wraz z kamieniem i podzieliłam ciasto na 2 części, które rozciągnęłam rękoma i zostawiłam na ok. kwadrans, aby odpoczęło. Przygotowałam też resztę składników, czyli:

1 małą cukinię
8 plasterków dojrzewającej szynki włoskiej typu parmeńskiego 
garść czarnych oliwek bez pestek
2 x 125g kulki mozzarelli 


Cukinię pocięłam na cienkie plasterki, oliwki przepołowiłam, szynkę porwałam z grubsza na kawałki, mozzarellę również porwałam na mniejsze kęsy. 

Na każdym placku rozsmarowałam sos, położyłam resztę składników i piekłam, na rozgrzanym kamieniu aż brzegi były zarumienione, a ser stopiony.  Po upieczeniu zostawiam ja na kilka minut, aby nieco ostygła, kroje na porcje i dekoruję świeżą bazylią. Uwielbiam tę pizzę zarówno na ciepło jak i na zimno.


25 komentarzy:

  1. O ! Pyszna. Niestety nie lubię mozzarelli... ale i tak wygląda mega apetycznie ! Narobiłaś mi smaka :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mega smaczna, nalepsze dla mnie to te boki pycha wsuwałabym aż uszy by się trzęsły ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Co i raz natykamy się na pizzę razową... Sami wprawdzie preferujemy wersję z białej mąki, ale ta Twoja wygląda super smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne, typowo czerwcowe połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja już jakiś czas temu polubiłam się z pizzą na razowym spodzie i od tego czasu nie praktykuję już wcale pszennego, zwykłego spodu. Po prostu, jedyny słuszny spód do pizzy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Musze koniecznie spróbować wersji z razowym spodem!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy jeszcze nie robilam pizzy na razowym ciescie - musze koniecznie wyprobowac. A szynka parmenska to jeden z moich ulubionych dodatkow.

    OdpowiedzUsuń
  8. chętnie bym się wprosiła na taką pizzę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda tak wspaniale, że na taki kawałek pizzy bym się skusiła, chociaż przed chwilą jadłam ;-)
    Pozdrawiam
    Asia
    http://lavanna.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  10. Pizza jest jednym z moich ulubionych dan! Twoja wyglada wysmienicie i bardzo apetycznie, mniam mniam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Prawdziwie włoska uczta mniam... A jakie wino do tego? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo podoba mi się chlust jako jednostka miary :)

    OdpowiedzUsuń
  13. jeszcze nie próbowałam pizzy na spodzie razowym...wykorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Alez ta pizza musi byc pyszna:-) az slinka cieknie:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja napiszę, że przypaliłaś, kuma. 5 minut krócej i będzie gadać.

    OdpowiedzUsuń
  16. jak dla mnie, każda domowa pizza jest bardziej niż słuszna!!!!! :D

    gorąco pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak coś czułam, że zwariuję na jej widok ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziekuje serdecznie za komentarze i zachecam do eksperymentowania. :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Mocccno wypieczona... Pewnie jak kucharz dałabym z parę minut krócej, ale co tam - i tam spałaszowałabym z chęcią. I czekam niecierpliwię, aż moje mikro cukinie na krzakach dorosną do klasy juniorskiej :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja tak lubię, ale rozumiem, że ktoś może stwierdzić, że przypalona. :) No i ciasto razowe, szybciej się rumieni. :) Twoja pizza z kwiatami cukinii mnie zaintrygowała, Ptasiu. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Serwusowa, ty mnie nie kuś pizzą. Mam trzy kg na plusie od miesiąca - miałam miesięczną przerwę w pływaniu i za dużo pizzy jadłam, właśnie (na dodatek wieczorami).

    OdpowiedzUsuń
  22. Eeee tam, nie kus. ;) To taka zdrowsza wersja, spod razowy, malo sera, duzo warzyw - tej wersji sie trzymajmy. ;) Moze Ciebie ciagle te wursty trzymaja? :D Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  23. Super ciasto! Zrobiłam dziś. Dałam pszenną chlebową pół na pół z pszenną graham, taki skład miałam akurat w szafce. Sos zrobiłam swój bezwinny chunky z całą cebulą, a na toping poszło po trochu mozzarelli, fety, suszonych pomidorów (ja bym nie dawała tych ale zostałam przegłosowana), cebuli i cukinia. Mega dało rady!

    OdpowiedzUsuń

Wściubisz nochal? Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie ślad. Zapraszam i pozdrawiam! :)