Mleko migdałowe w pięciu prostych krokach. I smoothie na deser.

Kupowałam do niedawna mleko migdałowe, niesłodzone i było OK w smaku (tak mi się wydawało...), choć mierziły mnie dziwne dodatki (stabilizatory i substancje wygładzające) i "aż" 2% migdałów w składzie. Wykończyłam karton w zeszłym tygodniu z silnym postanowieniem zrobienia swojego. Sprawa jest prosta, a smak o niebo lepszy niż kupnego. Plus: sama natura, minus: 3 dni w lodówce to maksymalny czas przechowywania (podobno, ja dużo go piję, więc nie stoi dłużej).

Korzystałam z tej instrukcji. Spodobała mi się, bo główne składniki odmierzane są szklankami. Za pierwszym razem użyłam torebki syntetycznej do odcedzania, ale okazała się być za mało gęsta i w mleku miałam kawałeczki skórek. Nie wpływały na smak, ale mleko nie było jednolite - lepsze do smoothies, ale do kawy lubemu już nie bardzo. Za drugim razem użyłam bawełnianej ściereczki, którą wyparzyłam. Mleko wyszło idealnie gładkie. Zamówiłam syntetyczną torebkę do mleka roślinnego, ale jeszcze nie dotarła. Ale ściereczka też sprawdza się świetnie.

Mleko migdałowe 

ok. 600ml

1 szklanka naturalnych migdałów (użyłam nieblanszowanych)

ok. 5 szklanek wody źródlanej

2 daktyle, wypestkowane (użyłam Medjool)

1 krok - migdały zalać 2½ szklanki wody i zostawić na 12 lub idealnie na 24 godziny. 

2 krok - migdały odcedzić, przepłukać i włożyć do blendera. Wlać 2 szklanki wody, dodać daktyle i zmiksować.

3 krok - przelać masę na sito wyłożone ściereczką wstawione do miski i zostawić na ok 20 minut. 

4 krok - zwinąć ściereczkę i rękoma odcisnąć mocno resztki masy na ściereczce, aby resztki mleka spłynęły do miski. 

5 krok - przelać do butelki i wstawić do lodówki.

Uwagi

- Ilość wody można zwiększyć lub zmniejszyć - zależy jak gęste mleko lubicie i o jak intensywnym smaku. 

- Dosłodzić warto, bo bez tego jest dość mdłe - można użyć miodu, syropu z agawy, ja lubię daktyle. 

- Według niektórych dobrze robi mu szczypta soli, ale w mojej skromnej opinii nie robi znaczącej różnicy. 

- Nie próbowałam dodawać wanilię, cynamon, czy gałkę muszkatołową, ale myślę, że kiedyś spróbuję.

To mleko to moja absolutna podstawa smoothie, który robię, gdy mam ochotę na coś słodkiego.

Smoothie deserowy bananowo - orzechowy

ok. 500ml 

ok. 300ml mleka migdałowego

1 duży dojrzały banan 

1 duży mięsisty daktyl 

1 łyżka naturalnego masła z orzechów ziemnych (bez cukru, bez soli) 

nieco ciemnego kakao do oprószenia

Banana obrać, połamać na małe kawałki i dodać do blendera. Dolać mleko, dodać masło orzechowe, wypestkowanego daktyla i zmiksować na gładką masę. Wlać do szklanki i oprószyć kakao. 

W gorący dzień można zamrozić banana pokrojonego w plasterki i zmiksować z resztą składników - smoothie będzie bardzo orzeźwiający i może zastąpić chętkę na lody.

Przepis w ramach akcji: