1 sierpnia 2013

Zupa z kopru włoskiego, selera i umeboshi




Umeboshi zwane są śliwkami. Ale to nie śliwki, a gatunek moreli. To dość kontrowersyjny produkt - ich smak i zapach są, mówiąc delikatnie, trudne. Wyobraźcie sobie miny cudzoziemców na smak i zapach naszych wędzonych węgierek. Ja nie muszę, bo widziałam. Podejrzewam, że wiele osób spoza Japonii może mieć podobną reakcję na ich rarytas.

Owoce te są zbierane i kiszone w okresie letnim (sezon przypada na czerwiec, a kiszenie się kończy w sierpniu), są słone w smaku, ale mają niezwykły kwiatowy aromat. Do kiszenia potrzebne są liście zioła shiso, któremu przypisuje się wiele dobrych wartości odżywczych, a spożywanie soku z shiso podobno ma gwarantować długowieczność. Ukiszone umeboshi też są nazywane super jedzeniem - mają działanie zasadotwórcze, odtruwające i antyseptyczne.
 
Po przepis na zupę zapraszam serdecznie do nowego numeru miesiecznika LIBERTAS.

5 komentarzy:

  1. Intrygujace polaczenie skladnikow. Juz seler i fenkul z mlekiem kokosowym moga sie wydac ekscentryczne.A do tego te "sliwki". Wiele potrafie sobie wyobrazic, ale pewnie dopiero jak je sprobuje umeboshi to mi sie horyzonty poszerza:-)
    A shiso to pachnotka zwyczajna, chociaz mi ona nie pachnie. Takie sobie tam zielsko, mialam ja posadzona w tamtym roku. Ciekawe jak wplywa na proces kiszenia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thiesso, dziekuje za rzeczowy komentarz. Zgadzam sie z Toba, ze seler, koper i mleko kokosowe razem wzbudzily moja ciekawosc, nie bardzo moglam sobie wyobrazic, jak to razem zagra. Ale zagralo wyjatkowo dobrze i dzis znowu pieke koper, a jutro bede miala te zupe na przywitanie przyjaciol. :)

      Dzieki za info odnosnie zielska. Nie mam pojecia, jak wplywa na proces kiszenia.

      Usuń
  2. Bardzo ciekawe, mam wielką ochotę na spróbowanie tej zupy:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale co, pyszne ? bo nie napisałas!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alez tak. :) Co mi nie smakuje, to nie laduje na blogu.

      Usuń

Wściubisz nochal? Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie ślad. Zapraszam i pozdrawiam! :)