Dla tych, którym korzenna konfitura z moreli z wodą różaną oraz konfitura z moreli z rozmarynem i różowym pieprzem wydają się zbyt ekstrawaganckie.
Konfitura morelowa
ok. 4 słoiczki 190ml
1.2 kg moreli (waga po wypestkowaniu)
ok. 450g białego cukru
sok z połowy cytryny
Morele przekroić na pół i wypestkować. Połówki moreli zasypać cukrem w rondlu, dodać sok z cytryny, przykryć i zostawić na całą noc.
Następnego dnia wstawić na najmniejszy możliwy ogień. Smażyć przez ok. 2 godziny, mieszając od czasu do czasu. Wyłączyć, przykryć i zostawić.
Następnego dnia powtórzyć smażenie na minimalnym ogniu, przez 2 godziny, po czym wyłączyć i zostawić.
Trzeciego dnia powtórzyć smażenie przez 2 godziny, ale pilnować już bardziej, bo masa będzie gęsta i będzie łatwo o przypalenie, tak więc trzeba mieszać dość regularnie.
Gorącą
konfiturę przełożyć do świeżo wyparzonych i jeszcze ciepłych
słoiczków, zakręcić je, postawić do góry dnem w garnku wyłożonym
ściereczką, zalać do połowy wodą, zagotować i zmniejszyć ogień. Po ok.
10
minutach wyłączyć gaz i pozostawić słoiczki w wodzie do całkowitego
ostygnięcia. Wyjąć z wody, osuszyć i przechowywać w chłodnym i
ciemnym miejscu.
Przepis w ramach akcji
Bardzo lubimy taką konfiturę, dziś właśnie morelami nadziewaliśmy rogaliki drożdżowe:-)
OdpowiedzUsuńZrobiłam melanż dwóch przepisów (tj. z dodatkiem ziół - rok temu robiłam tak renklodę - ale bez pieprzu), przede wszystkim wykorzystując Twoją metodę z zasypywaniem owoców cukrem (choć odstawiłam tylko na ok. 5-6h, zapociły się wystarczająco). Smażyłam tylko 2 dni, bo zgęstniały wystarczająco, wyszło bdb. :*
OdpowiedzUsuńKochana, nawet nie wiesz, jak czekam na przygotowywanie własnych słoiczków w UK :)
OdpowiedzUsuń