W oczekiwaniu na kolejne przepisy, które mam nadzieję ukażą się w weekend i tuż po nim, zapraszam na wpis na luzie. Wiem z maili, komentarzy i interakcji na fb, że moi czytelnicy są świetnymi ludźmi i dają mi często sporo energii do prowadzenia tego bloga. Część tych znajomości internetowych przerodziła się w te w życiu poza internetem, cześć rozwija się w tym kierunku.
O mnie wiecie sporo, bo do wpisów często wplatam wątki z mojego życia. Pochodzę z Tychów (choć urodzona w Katowicach), życie rzuciło mnie na wieś w parku narodowym w Północnych Yorkshire, a ze statystyk widzę, że odwiedzają mnie ludzie rozrzuceni po wielu zakątkach Polski i świata. I choć nie mam internetu od wczoraj, ale jest to dla mnie nadal fascynujące.
Czym się zajmujecie? Gdzie mieszkacie? Chodzicie do szkoły? Czym się pasjonujecie? Co lubicie? O czym marzycie? Jeśli macie ochotę, to napiszcie cokolwiek o sobie, dzięki temu nieco lepiej Was poznam. Albo chociaż przywitajcie się, jeśli czytacie, a zwykle nie komentujecie. Będzie mi miło.
Dziś pozwalam sobie na mniej formalne zdjęcie. Wykonała je moja siostra Miki, gdy odwiedziła nas ostatnim razem. Kupiła kredki do malowania twarzy, gdy byliśmy na wycieczce w Whitby. Resztę sobie dopowiedzcie. ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Karolina
Ujawniam się :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPrzywitać się można, czemu nie? Dzień dobry.
OdpowiedzUsuńCześć Karolina, wywołana do tablicy również się ujawniam, zagladam tu często, Twój blog ma bardzo przyjemny klimat. Pozdrawiam :) Agata
OdpowiedzUsuńCześć, ponieważ nie pamiętam czy się już ujawniałam komentarzami, czy nie (mam wrażenie, że tak), to też się ujawnię, że czytuję regularnie Twój blog. Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńJa tez sie przywitam :-)
OdpowiedzUsuńPochodze z Gliwic (czyli tez Slazara ;-)), mieszkam w Monachium,
i bardzo lubie do Ciebie zagladac :-)
Aż się uśmiechnęłam, gdy przeczytałam wpis. Miło, że w ten sposób podjęła pani temat swoich czytelników. Cóż, ja więc też się ujawnię - bo z natury nie komentowałam wpisów, nie wiedzieć czemu. Czytam panią od dawna, zaległości sprzed momentu, gdy odkryłam Pani bloga dawno nadrobione i zawsze z chęcią czytam nowe wpisy. Jestem obecnie w liceum i gotowanie to moja chyba (cały czas się waham) największa pasja. Cieszę się, że w kulinarnej blogosferze są ludzie tacy, jak Pani. Pozdrawiam, Natalia :}
OdpowiedzUsuń:) dzień dobry
OdpowiedzUsuńDzień dobry:)
OdpowiedzUsuńNo to witam się serdecznie. Ten wąsik zmysłowy nie powiem ;-)
OdpowiedzUsuńJuż dawno chciałam się przywitać, a ten wpis to świetna okazja :) więc dzień dobry!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego bloga, zaglądam tu regularnie, bo jest tu wszystko czego szukam: ciekawe przepisy i piękne zdjęcia.
No i też pochodzę z Tychów (choć urodzona w Katowicach):)
Pozdrawiam, Dominika
Oto i ja:) Zapraszam do mnie http://zzielonegokufra.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDzień dobry :-)
OdpowiedzUsuńCzytam regularnie :-D
Ślązaczka :-D
Zaadoptowana Katalonka :-D
Kocham jedzenie!!!
Pozdrawiam serdecznie :-D
Sasiad z Tyne&Wear, zakochany jak sztubak w Hiszpanii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
sasiad z Tyne&Wear, zakochany jak sztubak w Hiszpanii
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Skoro tak to i ja coś napiszę. Rodowita tyszanka i sąsiadka Twojej cioci Grażyny śle pozdrowienia z upalnego P ;) Trafiłam na blog, i dopiero po komentarzach na fb zobaczyłam, że najbardziej uśmiechnięta mieszkanka bloku to Twoja ciocia :) Ot, taki ten świat mały.
OdpowiedzUsuńDzięki za całą masę inspiracji kuchennych, jak i wpisy niekulinarne, bo choć mówisz, że nie cieszą się one popularnością, ja je bardzo lubię. Pozdrawiam serdecznie i dalszych sukcesów życzę!
No to kolejna Slazara pozdrawia. Urodzona w Rudzie Slaskiej i wychowana na Slasku. Obecnie mieszkam i pracuje w Eton College ( tak tak to miejsce gdzie HFW chodzil do szkoly :D ). W wolnych chwilach studiuje, gotuje i czytam kazdy twoj post . Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńJa już się raz ujawniłam :) Pochodzę z pięknej wsi na Pomorzu, a teraz mieszkam w Bułgarii. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry :)
OdpowiedzUsuńTu Kasia - urodzona Opolanka z wyboru Krakowianka :) Pracująca i po pracy dużo gotująca i pisząca bloga :) Marząca o swoim własnym buldogu francuskim i wycieczce do NYC :)
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuńTo i ja się przywitam :) Mało komentuję, jeśli już to na fb, ale jak jest okazja to czemu nie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Mazur :-)
Słonecznie pozdrawiam z Hurghady :) jestem z Bielska, pracowałam jako pilot rezydent, a teraz osiadłam w (k)raju rafy i próbuję się tu zaadaptować, nurkując i szukając na siebie nowego, nieturystycznego pomysłu, który już się w sumie wykluł ;)
OdpowiedzUsuńLubię Twój styl pisania, zdjęcia, no i jak się okazało mamy tez wspólne poglądy na pewne sprawy (patrz blog Mimi ;)...). Miłego popołudnia!
Pozdrawiam słonecznie z Hurghady :) Jestem z Bielska-Białej, pracowałam jako pilot rezydent, a jakiś czas temu osiadłam w (k)raju rafy, nurkuję, smakuję i szukam na siebie nieturystycznego pomysłu, który już się w sumie powolutku wykluwa :)
OdpowiedzUsuńLubię Twojego bloga za zdjęcia, styl pisania, a jak się okazało mamy też zbliżone poglądy na pewne sprawy (blog Mimi). Życzę miłego popołudnia :) PS. Moja Mama będzie sporządzać agrestowy chutney :)
pozdrawiam z Danii! ja w sumie mało regularną czytelniczką jestem, ale za każdym razem, gdy mnie cos tutaj przywieje - wszystkim się zachwycam :) chyba muszę częsciej wpadać ;) mieszkałam kiedyś króciótko w Arncliffe, pięknie tam!
OdpowiedzUsuńOla jestem, miło mi. :) Twój blog był jednym z kilku blogów, które zainspirowały mnie do stworzenia własnego.
OdpowiedzUsuńNo hej Salvadorze ;) Z Kaszub jestem :)
OdpowiedzUsuńCiao, dołączam do frakcji ceniącej sobie rownież wpisy pozakulinarne :) Krakowianka całym sercem choć mieszkająca tysiące km od Krk. Lubie tu zaglądać, trafiłam sto lat temu i pamietam jeszcze Twoje początkowe wpisy z Galerii potraw GW. Pozdrowienia! :)
OdpowiedzUsuńZielonogórzanka, od lat Twoja fanka - jeszcze z Galerii
OdpowiedzUsuńpotraw :-) Pozdrowienia :-)
Ja też z tych (do tej pory) cichych wielbicieli ;). Pochodzę z Legnicy, od 11 lat w stolicy. Kocham blogi kulinarne, a Twój szczególnie za wpisy z wycieczek i miejscowych wydarzeń kulinarnych. Ale nie powiem, kilka przepisów też zagościło na stałe w mojej kuchni. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa czytam twój blog od dwóch tygodni i jeszcze nie zdążyłam się ujawnić :) Ale jak na niego trafiłam, to spędziłam na dzień dobry 2 godziny i od razu trafił do ulubionych:) Jestem z Wrocławia, bloguję dopiero od 3 miesięcy, a zaczynałam 3 lata :) Lepiej późno niż wcale :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie - Ola z Liverpoolu, stawiam pierwsze kroki w dziedzinie zdrowego zywienia, a Twoj blog jest jednym z moich ulubionych.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie. Urodzona Chorzowianka, z wyboru mieszkająca na Jurze. Znalazłam twój zakątek niedawno i uwielbiam cię odwiedzać. Tym bardziej, że część mojej rodziny też mieszka za morzem. Samych serdeczności życzę i ciepło pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż Karolina. Urodzona w Suwałkach, sercem na Kresach, mieszkająca w Piernikowym mieście tj. Toruniu. I jak Ty - uwielbiam polować na piękne talerze za grosze. ;)
OdpowiedzUsuńHej, tu Magda, z pochodzenia Rybniczanka, a mieszkajaca od kilku lat na polnocy Francji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo mi miło! :) Pozdrawiam Was wszystkich i dziękuję. :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Tychów! U nas słonecznie, ale chciałoby się te chwile zatrzymać na dłużej, więc szukam przepisów na przetwory. Tak trafiłam na Twojego bloga i szybko stąd chyba nie wyjdę:)
OdpowiedzUsuń