20 stycznia 2011

Jedzmy śniadanie jak królowie




Mówi się, że śniadanie powinno się zjeść jak król, obiad jak szlachcic, a kolację jak biedak. W związku z tym zaserwowałam niedawno iście królewskie śniadanie, choć trochę z mentalnością biedaka - wykorzystałam stare pieczywo. Pamiętacie śniadanie cesarzowej? Dziś kolejne sycące, aromatyczne śniadanie na słodko. Tak pyszne, że mogłoby spokojnie znaleźć się na królewskim stole.





Tosty francuskie z syropem pomarańczowym


2 porcje

6 kromek czerstwej bagietki
2 jajka
ok. 100ml mleka
sok i skórka otarta z jednej dużej pomarańczy
2 kopiaste łyżki drobnego cukru
kilka łyżek masła do smażenia

Jajka, mleko i skórkę pomarańczy rozmieszałam dokładnie i zamoczyłam w nich kromki pieczywa. Po ok. dwóch minutach obróciłam pieczywo, aby równomiernie namokło.

Sok z pomarańczy zagotowałam z cukrem, zmniejszyłam ognień i gotowałam kilka minut do uzyskania syropu.

Na maśle smażyłam namoczone pieczywo, aż było zarumienione z obu stron. Przełożyłam na talerze i polałam syropem.

19 komentarzy:

  1. Mignal mi kiedys ten przepis na BBC Good Food, nawet wydrukowalam, tylko jakos czasu na krolewskie sniadania zawsze malo... Ale moze w weekend? Wygladaja cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajne śniadanie :) W moim domu rodzinnym też jedliśmy coś podobnego, ale nie tak bogatego, muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O rany zaklepuję na weekend, chociaż miały być pomarańczowe mufiy Nigelli :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O tak, jestem tego samego zadnia! Na szczęście mogę celebrować śniadania,delektować się i niespiesznie je przygotowywać. Twoja propozycja bardzo mnie kusi.

    OdpowiedzUsuń
  5. O rany zaklepuję na weekend, chociaż miały być pomarańczowe mufiy Nigelli :) Pozdrawiam Dagmara niebianskiesmaki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. faktycznie brzmi jak królewskie śniadanie :) bardzo smakowite

    OdpowiedzUsuń
  7. Robiłam nie raz podobne, ale z miodem albo powidłami :) Ja zwykle staram się zjeść pożywne śniadanie przed wyjściem z domu, a weekendy często urządzam sobie śniadanie mistrzów gdzie jest wszystkiego po trochu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie powiem, wyglada kuszaco :)

    OdpowiedzUsuń
  9. takie śniadania to ja lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. prawdziwie krolewskie:) przepyszne jedzonko:)

    OdpowiedzUsuń
  11. A gdyby tak jeszcze zamiast mleka użyć śmietanki, to byłoby absolutnie szalenie i po królewsku. I jak pysznie!

    Swoją drogą - kiedy napisałaś "jedzmy śniadanie jak królowie" od razu skojarzyły mi się sławetne tosty Elvisa. ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak najbardziej popieram postulat i często wcielam go w życie ;). A tosty francuskie uwielbiam, zazwyczaj robię na słono, ale słodkie chodzą za mną od dłuższego czasu. Twoje wyglądają oszałamiająco :).

    OdpowiedzUsuń
  13. No ja Cię proszę - na bogato! Takie tosty francuskie (u mnie zwane banalnie - bułką w jajku) jadam zwykle na słono, z przyprawami, serem żółtym,ale taką wypaśną wersję, też muszę przygotować kiedyś. Najlepiej, żebym potem jak królowa jakaś mogła nie iść do pracy, tylko leżeć i trawić ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Marzy mi się takie królewskie śniadania.. do łóżka!

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo fajne, przypominają mi troszkę bread pudding! (którego nigdy nie robiłam;)). Mi się bardziej podobają takie kromki na podwieczorek:)Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękuję za komentarze i zachęcam do zrobienia tego na śniadanie. Tak milo rozpoczęty dzień nie może być zły. ;) A jak człowiek ma wolne, to może leżeć i trawić. Albo spalić w jakiś miły sposób. :) (Kocie! Maleństwo na pewno z Tobą chętnie spali, po tym jak mu zaserwujesz takie śniadanie ha, ha!)

    Podobny przepis widziałam u Nigelli, ale ona robiła sos z dodatkiem angielskiej marmolady pomarańczowej, co też musi być smaczne. Sama kiedyś dodałam marmoladę ze skórkami pomarańczowymi do syropu na crepes Suzette. Bardzo miła odmiana.

    Zaytoon - tosty Elvisa, czytałam o nich wiele razy, ale jeszcze nie robiłam. :)) Nie jestem wielką fanką bananów, ty chyba dlatego, ale kiedyś z czystej ciekawości spróbuję, szczególnie, że kocham masło orzechowe. :) Dla niewtajemniczonych - to chleb tostowy z masłem orzechowym i bananami. :) Król lubił pojeść, hę? ;)

    Dziękuję Wam wszystkim za komentarze i pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  17. To jest pyszne, jakby ktoś jeszcze miał wątpliwości ;)

    OdpowiedzUsuń

Wściubisz nochal? Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie ślad. Zapraszam i pozdrawiam! :)