13 października 2010

Łatwo, pysznie, kiełbaskowo




Ostatnio nie mam wiele czasu w tygodniu, aby gotować obiady na bieżąco. Stąd wyszukuję wśród wycinków z magazynów kulinarnych, czy w książkach kucharskich przepisy na proste jednogarnkowe dania, które mogę ugotować dzień wcześniej i potem tylko odgrzać. Z wielkim entuzjazmem podjęłam się ugotowania dzisiejszego dania, gdyż przygotowanie zajęło 5 minut, a cała reszta dokonała się sama - w piekarniku. Ja w tym czasie mogłam zająć się czymś innym. A wierzcie mi - czasu mi ostatnio brakuje na wszystkie bardziej lub mniej przyziemne sprawy...

Przepis z jakiegoś starego numeru magazynu "Good Food", nieco zmieniony przeze mnie - nie dodawałam tak dużo bulionu jak proponowali w magazynie, a od siebie dorzuciłam dynię, która jest teraz w sezonie i świetnie pasowała do całego zestawu.


Potrawka z warzyw i kiełbasek


2 porcje

4 surowe kiełbaski wieprzowe (użyłam kiełbasek z czosnkiem i ziołami)
łyżka oliwy
1 czerwona cebula, obrana i podzielona na 8 części
1 żółta papryka, wypestkowana, pokrojona na szerokie paski
pół dyni piżmowej, wypestkowanej, obranej i pokrojonej na słupki wielkości 2 kęsów
400g puszka krojonych pomidorów
ok. 100ml bulionu warzywnego
garść świeżej bazylii
sól
świeżo zmielony czarny pieprz

Piekarnik rozgrzałam do 200 stopni C.

Kiełbaski, paprykę, cebulę i dynię ułożyłam w żaroodpornym naczyniu. Skropiłam oliwą, posoliłam, zmieliłam nieci pieprzu i piekłam przez ok. 20 minut.

Następnie dodałam większą cześć bazylii, zachowując kilka listków do dekoracji. Dorzuciłam pomidory i bulion, wymieszałam i piekłam kolejne 20 minut.

Udekorowałam i serwowałam z chlebem na zakwasie, który skropiłam oliwą i posypałam grubą solą morską i chwilę zapiekłam, przez ostatnie kilka minut pieczenia potrawki.

10 komentarzy:

  1. pyszne ! uwielbiam takie kiełbaski no i ten chleb przypieczony :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile warzyw! Uwielbiam tyle kolorów na talerzu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudownie kolorowe :) aż chce się jeść. Za mną kiełbaska ostatnio chodzi :D
    www.kuchcikowo.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tym brakiem czasu bdb rozumiem (ostatnio zjedliśmy pseudoobiad o 22...) i współczuję. A takie potrawki, czy też, jak mawia moja mama "kaserole" :), robiące się same są świetne. Twoja skojarzyła mi się trochę z nierozdrobnionym leczo ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiełbaski mniam, mniam! :0)
    Rafał

    OdpowiedzUsuń
  6. Karolina więcej czasu zatem życzę!
    Aż mnie korci żeby spytać co jest przyczyną :)
    Pyszny obiad!

    OdpowiedzUsuń
  7. rzeczywiście, niezwykle prosto. niezwykle smacznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię takie potrawki - z duuużą ilością warzyw i jakąś mięsną wkładką do tego :) Dynia jest tu dużym atutem - zapisuję na obiad :) Pozdrawiam jesiennie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo Wam dziekuje za komentarze. :)

    Ulciku, a jaka frajda taki chleb w sosie maczac i talerz nim froterowac. ;)

    Kuchareczko, jak jest tak kolorow, to az sie chce jesc. :)

    Fiolunko, a ja wlasnie ostatnio nie mialam ochoty na kielbaski, ale jak zobaczylam te we wloskim stylu w Sainsbury's to sie skusilam i bylo warto. :)

    Ptasiu, wpadlam juz w sumie w jakis rytm, ale rzeczywiscie brak czasu nieco frustruje. Mam nadzieje, ze sie szybko uwiniecie z Waszymi zajeciami okoloprzeprowadzkowymi. Masz racje - smaki podobne jak w leczo, tylko krojenia nieco mniej. ;)

    Rafale, spodziewalam sie Twojego komentarza, skoro sa kielbaski. :)

    Paulo, niestety cebula troche fioletu stracila. ;)

    Polko, dzieki, choc na to sie nie zapowiada. To zadna tajemnica - oboje w lubym trafilismy na zajecia w centrum fitness, ktore nas szalenie interesuja i mamy pod reka porade i opieke profesjonalistow. Stad 4 razy w tygodniu nas nie ma w domu po pracy. Wolimy spedzac czas tam niz na kanapie przed TV, wiec w tygodniu w domu ostatnio raczej bywamy. ;)

    Karmelitko, czesto w prostocie sila. :)

    Komarko, mnie to rozwiazuje jeszcze jeden problem - ja nie zawsze mam ochote na mieso, a luby na warzywach dlugo nie pojedzie - pracuje na zewnatrz, fizycznie i jest dobrze zbudowany. Nie wspominajac silowni, basenu i sztuk walki, ktore uprawia. Takie potrawy zaspokajaja wiec potrzeby nas obojga. :) Ja naloze sobie wiecej warzyw, a jemu odstapie wiekszosc kielbasek i wszystko gra. :D

    Pozdrawiam cieplo wszystkich! :)

    OdpowiedzUsuń

Wściubisz nochal? Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie ślad. Zapraszam i pozdrawiam! :)