1 marca 2013

Nirvana i trzy słowa. Manchego. Miód. Kawa.




To jest jedno z tych kulinarnych olśnień. Dostałam to jako część tapas kolacji zrobionej przez lubego (wg pomysłu Jamiego Olivera) i choć początkowo pomysł połączenia tych trzech składników wydawał mi się przypadkowy, to kiedy spróbowałam od razu przepadłam na jego punkcie. Od tamtego czasu jadam to zestawienie na deser, na przekąskę, gdy coś za mną chodzi, a nie wiem co.

Manchego - ser twardy, dojrzewający, z owczego mleka produkowany tradycyjnie w regionie historyczno-geograficznym Hiszpanii zwanym La Mancha. Jest to jeden z najpopularniejszych, jeśli nie najbardziej popularny ser hiszpański.

Kawa  - Wasza ulubiona, najlepiej świeżo zmielona, aromatyczna.

Miód - Wasz ulubiony i w takiej temperaturze, aby był lejący. 

Należy pamiętać, aby ser wyciągnąć z lodówki na co najmniej 40 minut przed serwowaniem. W temperaturze pokojowej rozwija pełnię smaku i aromatu. Podawać go z miseczką kawy i miseczką miodu. Odłamywać po kawałeczku, maczać w miodzie, a potem w kawie.

Tylko tyle i aż tyle. Smacznego!

W dodaniu napisów do zdjec jak zwykle pomogla nieoceniona lamperia.pl@gmail.com. :) 

7 komentarzy:

  1. Faktycznie zaskakujące połączenie. Ale nie raz dziwne z pozoru połączenia okazywały się strzałem w dziesiątkę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo intrygujące i smaki niebywałe w połączeniu:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam wszystkie trzy składniki! Razem nie próbowałam...hmmm..
    Dziękuję za inspirację! :)))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Różne sery fantastycznie grają w tym zespole, mi osobiście bardzo smakował Gruyere... Ale to też kwestia i kawy i miodu ;-) Jakie jeszcze polecisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dojrzały (vintage) cheddar. Nie próbowałam z innymi.

      Usuń
  5. Dziękuję za komentarze i zachęcam do wypróbowania tego trio. :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Wściubisz nochal? Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie ślad. Zapraszam i pozdrawiam! :)