W zasadzie ta kanapka powinna rozpocząć poczet moich ulubionych kanapek. To jest mój absolutny fetysz od lat. Z tym zestawem (choć nie w bagietce, a w jakimś watowatym chlebie) zapoznała mnie moja pierwsza brytyjska szefowa. Wtedy to brzmiało dla mnie jako kosmos, ale przepadłam po pierwszym kęsie. Siedem lat później to piszę, z pełnym brzuchem, bo właśnie kolejny raz sobie dogodziłam na śniadanie.
Nie lubicie bekonu? To co powiecie na kanapkę z makrelą?
Bekon jest Waszym fetyszem? Zapoznajcie się z kanapką z bekonem i awokado.
Kanapka z bekonem, niebieskim serem i chutneyem
kawałek bagietki
2-3 plastry bekonu na łebka (użyłam niewędzonego bekonu typ back, ale streaky też się nada, lub cienko pokrojony, surowy, nie za tłusty boczek)
nieco Waszego ulubionego niebieskiego sera (użyłam Long Clawson Mature Blue Stilton)
kilka łyżeczek chutneya (ma być słodko-kwaśny, może mieć pikantną nutę; dziś akurat użyłam mojego zimowego chutneya z jabłek i piwa)
Piekarnik nagrzać do 200 stopni C.
Bekon wyłożyć na blaszkę. Wsadzić do gorącego piekarnika i piec, aż będzie zarumieniony.
Ser pokruszyć, lub pokroić - zależy od jego konsystencji.
Pod koniec pieczenia bekonu, do piekarnika włożyć bagietkę przeciętą wzdłuż na pół. Ma się tylko nieco zagrzać i wierzch ma być lekko chrupiący.
Istotna jest kolejność układania składników - na połowę bagietki najpierw chutney, potem ser, a na górę gorący bekon. Przykryć drugą częścią bagietki i konsumować ze smakiem.
Niech jeszcze raz usłyszę, że kanapki są nudne... zlinczuję :D
OdpowiedzUsuńTak! :) (buhahaha - demoniczny śmiech ;) )
UsuńFantastyczne te Twoje kanapy!:-)Właśnie siadam do śniadania i z chęcią zapodałabym sobie tę z bekonem, pleśniowym serem i chutneyem, niestety na stanie, składników brak...:-(
OdpowiedzUsuńAle pysznie wygląda! A ja głupia na śniadanie jadłam musli z mlekiem... ;))
OdpowiedzUsuńzmysłowe te Twoje kanapki.
OdpowiedzUsuńprzepyszne zdjęcia, które właśnie przypomniały mi z niezwykłą siłą że nie jadałam jeszcze drugiego śniadania :)
OdpowiedzUsuńTo co czyni Twoje kanapki doskonałymi - to dobre jakościowo i smakowo produkty ... ten ser mmrrrrrrr jeden z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńStaram się kupować dobre produkty. :)
Usuńi wiesz co, zamarzyłam by kiedyś zjeść taką kanapkę, ale koniecznie zrobioną przez Ciebie.
OdpowiedzUsuńNaprawdę? :) Bardzo mi miło.
Usuńtakie kanapeczki to dobry początek dnia w takie ponure dni jak dzisiaj :)
OdpowiedzUsuńtakie kanapeczki to dobry początek dnia w takie ponury dzień jak dzisiaj :)
OdpowiedzUsuńŻe też kanapka może być obiektem pożądania :D
OdpowiedzUsuń:D
Usuńwspaniała kanapka!
OdpowiedzUsuńWspaniala kanapka :-) Ja w ogole jestem baaaarrrdzo kanapkowa, co niestety nie idzie za bardzo w parze z moim planem stracenia kilku kilogramow do wiosny :-P
OdpowiedzUsuńa trudno jest zrobić chutney ? pycha.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem nietrudno. :) Zajrzyj do zalinkowanego we wpisie przepisu na ten zimowy. Chwalono mnie bardzo za niego, ze pyszny. :)
UsuńMyślę, że moimi ulubionymi też by się stały :)
OdpowiedzUsuńa ja jeszcze kolacji nie jadłam, ale kusisz ...
OdpowiedzUsuńjak dla mnie idealne połączenie, idealna kanapka!
Uwielbiam takie wypasione kanapki :)
OdpowiedzUsuńPo takiej zapowiedzi poranka może się do Ciebie ustawić niezła kolejka :)) Kanapka bardzo wytrawna, dla śniadaniowych smakoszy. Ja się ustawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję - za odwiedziny, komentarze, miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń