Czasem mam wrażenie, że powinnam do opisu bloga dodać "Blog dziękczynny poświęcony przepisom świetnego pisarza kulinarnego, aktywisty i kucharza Hugh Fearnley-Whittingstall'a". Uwielbiam jego książki, na serie TV "River Cottage" zawsze czekam z zapartym tchem (nawet jeśli nie mam telewizora!), bardzo dobrze czyta się jego felietony, a każdy z przepisów przez niego proponowanych, a wypróbowanych przez nas okazał się być hitem w naszym domu. Dziś po raz kolejny więc prezentuję coś ugotowanego wg przepisu z jego książki, tym razem "River Cottage Veg Everyday!". Przepis potraktowałam nieco po swojemu i taką wersję prezentuję, bo każdy orze jak może - u mnie na wsi czasem niektóre składniki są ciężkie do zdobycia. A i danie chciałam jeść letnie, a nie zimne, jak wskazywał przepis. Choć zimne też się broni.
Każde nudle azjatyckie powinny tu pasować - ja chciałam mieć przepis wegański, użyłam japońskich soba (pszenno - gryczanych), ale ryżowe też będą świetne. Jajeczne nudle chińskie takoż, ale to już nie dla wegan, miejcie to na uwadze.
Nudle soba z warzywami i orzeszkami ziemnymi (w stylu azjatyckim)
2-4 porcje
ok. 200g nudli soba
ok. 75g orzeszków ziemnych (naturalnych, niesolonych)
150g groszku śnieżnego*
½ ogórka wężowego, nieobranego
4 dymki
mała garść świeżej mięty
mała garść świeżej kolendry
mała garść świeżej bazylii
3 łyżki octu ryżowego
sok i skórka otarta z jednej limonki + limonka do serwowania
1 mała czerwona chilli, drobno posiekana
1 ząbek czosnku, obrany i drobno posiekany
1 łyżeczka brązowego cukru
1½ łyżeczki oleju z tostowanego sezamu
1 łyżeczka sosu sojowego
sól
Najpierw przygotować dressing. W dużej misce wymieszać ocet ryżowy, sok i skórkę z limonki, posiekaną chilli, posiekany czosnek, brązowy cukier, olej sezamowy i sos sojowy. Odstawić na bok.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni C (termoobieg). Na blaszce upiec orzeszki ziemne, przez ok. 10 minut. Następnie wyciągnąć, ostudzić i z grubsza posiekać.
Przygotować warzywa i zioła. Bazylię, miętę i kolendrę posiekać lub porwać palcami. Ogórka przeciąć wzdłuż na pół, a następnie na plasterki. Dymki ukośnie posiekać - i białą i zieloną część.
W rondlu zagotować wodę, posolić i zblanszować groszek - ma być chrupiący, więc dość szybko wyciągnąć go za pomocą łyżki cedzakowej. Można zahartować w lodowatej wodzie, lub zostawić na czas gotowania nudli.
W tej samej wodzie ugotować nudle - wg instrukcji na opakowaniu. Odcedzić i można zahartować w zimnej wodzie, ostudzić zupełnie i potem odcedzić, lub tylko szybko przelać wodą i od razu serwować - ja tak zrobiłam, bo nie chciałam zupełnie zimnego dania.
Ugotowane nudle wrzucić do miski z dressingiem i dokładnie wymieszać. Dodać dymkę, ogórka, groszek, orzeszki i posiekane zioła i wymieszać. Serwować z ćwiartkami limonki.
* to taki podobny do cukrowego, ale płaski - można zastąpić cukrowym lub fasolką szparagową lub mieszanką tychże.
Ten groszek mnie zaintrygował, będę szukać takiego choć bardziej prawdopodobne będzie, że trafię na cukrowy. Zdjęcie jak zwykle piękne i bardzo apetyczne :)
OdpowiedzUsuńDziekuje. :)
UsuńAromatycznie, zielono i pysznie :) chetnie wypróbuje to danie, dziekuje za taki przepis! :)
OdpowiedzUsuńCala przyjemnosc po mojej stronie. :)
Usuń