Pracuję
właśnie nad tekstem, który wydaje mi się jest szalenie osobisty, bo
traktuje o osobie, której już z nami nie ma, a z którą bardzo się zżyłam
i za nią tęsknię. Kończę ostatnie szlify i mam nadzieję, że za niedługo
z ciekawością go przeczytacie. Miałam takie opowieści zachować na moją
książkę, ale czasy ciężkie i pewnie nigdy jej nie wydam, albo czas i
ułomna pamięć nie pozwolą mi w szczegółach odtworzyć jakim człowiekiem
był mój przyjaciel. Będzie niekulinarne (no, wódka i chleb się kilka razy pojawią), przeczytacie?
I z rzeczy niekulinarnych mam do Was gorącą prośbę. Pewnie wiele z Was wie, że mam słabość do sukienek vintage. Nie stać mnie na kupowanie autentyków, a i te stylizowane na stare bywają drogie, ale staram się regularnie coś dokładać do mojej skromnej kolekcji. Jako klientka sklepu Lady Vintage London wzięłam udział w konkursie, który okazał się głosowaniem na facebook. Na chwilę obecną jestem na pierwszym miejscu, ale po piętach depcze mi konkurencja z kilkoma głosami mniej. I tu prośba do Was, moich czytelników, gdyż cała moja mała rodzina i grono przyjaciół już zagłosowało. Jeśli macie konto na fb, to czy możecie polubić moje zdjęcie i pomóc mi wygrać? Nagrodą byłaby sukienka wybrana przeze mnie z tego sklepu. Na zdjęciu konkursowym jestem w ich sukience (to był jedyny warunek) i nie jest to najlepsze zdjęcie, ale za późno dowiedziałam się o konkursie i miałam tylko zdjęcia z telefonu robione podczas naszego pikniku w Knaresborough.
Aby na mnie zagłosować należy polubić TO ZDJĘCIE na profilu sklepu.
Dziękuję Wam za każdy oddany głos i prezentuję dziś sukienkę (pierwsze zdjęcie od góry) naznaczoną kulinariami, która pochodzi z innego wszak sklepu i szkoda, bo byłam tu odpicowana na wesele mojego (ciotecznego) brata. ;) Głosowanie kończy się w piątek o północy czasu brytyjskiego. DZIĘKUJĘ! :)
Piknik w Knaresborough i skrawek sukienki :) |
Zalajkowane! Niesamowite, jak dlugo musialam sie w pierwsze zdjecie wpatrywac, bo mam wrazenie jakbym na nim z jednej strony siebie widziala, a z drugiej moja kuzynke!
OdpowiedzUsuńChociaz na innych zdjeciach widze, ze podobne raczej nie jestesmy.
He, he, tak czasem bywa. :) Dziekuje za pomoc!
Usuńzalajkowane:) trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńDziekuje. :)
UsuńPolubiane ;-)
OdpowiedzUsuńDziekuje! :)
UsuńGlos oddany - wygladasz pieknie - sliczna figura teraz przynajmniej wiem ze warto siegac po Twoje przepisy :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi milo, dziekuje. :)
UsuńJa rowniez zalajkowalam ;-) Powodzenia !
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzieki! :)
UsuńZrobione i powodzenia:-)!
OdpowiedzUsuńDziekuje. :D
UsuńOgh, przegapiłam głosowanie!!! Mam nadzieję, że Ci się udało. Sama uwielbiam sukienki vintage chociaż sama żadnej nie mam ... jeszcze. Są piekielnie drogie. Na urodziny dostałam od męża maszynę do szycia, a że kiedyś szyłam to wiem, że z takim projektem jestem sobie w stanie poradzić. Jak tylko uszyję pierwszą to się na pewno pochwalę!
OdpowiedzUsuńSpoko, wygralam. :) Choc dziwna sprawa - do dzis nic nie wyslali i nie odpowiadaja na maila. :/
UsuńZazdroszcze umiejetnosci szycia na maszynie. :) Moze tez sie kiedys naucze. :) Czekam, az sie pochwalisz swoja sukienka. :)