Wg mnie zawsze jest dobry czas na zupę. Potrafię zjeść talerz ciepłej zupy z poprzedniego dnia na śniadanie, a moim ulubionym daniem po powrocie z treningu też jest treściwa zupa, która rozgrzeje żołądek, ale nie obciąży go za bardzo. I być może jesteście szczęściarzami, którzy teraz mają upały i być może ciepłe zupy Was w ogóle teraz nie interesują, ale u mnie niestety pogoda nadal próbuje nas zahartować, jakby chciała nas stopniowo przygotować do kolejnej epoki lodowcowej. To druga pod rząd tak szokująca pod względem pogody wiosna i lato tez nie zapowiada się najlepiej. Oby prognozy się nie sprawdziły. Ja w każdym razie gotuję rozgrzewające zupy w glębi duszy marząc o dniu tak gorącym, że będę mogła spojrzeć tylko na miskę gazpacho.
Zupa pomidorowa z czarną fasolą i słodkimi ziemniakami (batatami)
3 porcje
4 łyżki oliwy
1 czerwona cebula, obrana i pokrojona w niewielką kostkę
2 ząbki czosnku, obrane i drobno posiekane
1 mała czerwona chilli, drobno posiekana (z nasionami, dla mniejszej ostrości nasiona usunąć)
2 łodygi selera naciowego, pokrojonego na niewielkie kawałki
1 zielona papryka, wypestkowana i pokrojona na małe kawałki
1 łyżeczka mielonej kolendry
1 łyżeczka suszonego oregano
2 łyżki koncentratu pomidorowego
400ml puszka siekanych pomidorów
ok. 1.2l bulionu warzywnego
ok. 150g suchej czarnej fasoli
sok z ½ limonki
sól
świeżo zmielony czarny pieprz
1 słodki ziemniak (batat), obrany i pokrojony na cząstki
nieco wędzonej soli (użyłam Maldon w płatkach)
2 pszenne tortille, świeża kolendra i ćwiartki limonki do serwowania
Dzień przed gotowaniem zupy należy zalać fasolę wodą i namoczyć przez całą noc. Następnie odcedzić, przepłukać na sicie i zalać świeżą wodą. Nieco posolić i ugotować, aż fasolą będzie miękka, odcedzić i zostawić na później.
Puszkę pomidorów zmiksować na gładką masę. Piekarnik nagrzać do ok. 200 stopni C (termoobieg).
W garnku na 2 łyżkach gorącej oliwy usmażyć cebulę wraz z czosnkiem, chilli, selerem naciowym, papryką i smażyć przez ok. 5 minut. Następnie dodać kolendrę, oregano, wymieszać, dodać koncentrat i zmiksowane pomidory, wymieszać i dodać gorący bulion. Zagotować, przykryć i gotować przez ok. 5 minut. W czasie gdy zupa się gotuje przygotować bataty.
W rondlu zagotować wodę z
odrobiną soli. Cząstki batatów wrzucić do gotującej się wody i gotować przez 3
minuty od momentu ponownego zagotowania się wody. Następnie
odcedzić i dodać z powrotem do rondla wraz z 2 łyżkami oliwy i lekko potrząsać rondlem, aby frytki
pokryły się oliwą. Przełożyć na blaszkę wyłożoną
papierem do pieczenia, polać resztą oliwy, jeśli coś zostało w
rondlu i posypać wędzoną solą. Wstawić do piekarnika i piec przez ok. 10 - 15 minut, lub gdy
bataty będą zarumienione jak lubicie.
Po ok. 5 minutach do zupy dorzucić fasolę i gotować kolejne 5 minut. Ok. 4 chochle zupy odlać do wysokiego naczynia i zmiksować za pomocą blendera ręcznego na gładką masę, następnie dodać to z powrotem do garnka. Zamieszać, zagotować, wyłączyć gaz. Doprawić zupę solą, pieprzem i sokiem z limonki.
Na patelni grillowej podgrzać z obu stron tortille pocięte na ćwiartki. Kolendrę posiekać z grubsza, przygotować ćwiartki limonek.
Nałożyć zupę do naczyń, na górę położyć kilka kawałków pieczonych batatów, posypać kolendrą i serwować z tortillą i ćwiartkami limonki.
Ale pysznie wygląda. W taką pogodę, kiedy chlupie w butach, w sam raz :)
OdpowiedzUsuńAle pyszności! :-)
OdpowiedzUsuńznam dobrze ten przepis ale bez pomidorow. nastepnym razem wyprobuje :)
OdpowiedzUsuń