Sezon truskawkowy nieubłaganie dobiega końca. Wyjątkowo w tym roku angielskie i szkockie truskawki mi smakowały, ale ich ceny powoli rosną, co oznacza, że pewnie za niedługo znikną z półek sklepowych i straganów. Trzeba się nimi jeszcze rozpieścić. Rozsmakować się w powolnym, weekendowym śniadaniu z ukochaną osobą.
Pankejki z owocami sezonowymi i syropem klonowym
(do odmierzania składników używałam miarki 250ml; wyszło ok. 20 placuszków)
1.5 miarki mleka
2 jajka, roztrzepane
2 miarki mąki pszennej, przesianej
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki cukru drobnego
łyżeczka esencji waniliowej
szczypta soli
masło do smażenia
Do serwowania:
truskawki
borówki
syrop klonowy lub miód
Mleko wymieszałam z jajkami i esencją, dodałam suche składniki i zmiksowałam na jednolitą masę. Odstawiłam na 15 minut.
Smażyłam placuszki na maśle, z obu stron na złoty kolor.
Jedliśmy z owocami i syropem klonowym.
Też mi szkoda, że to już w zasadzie koniec sezonu truskawkowego! Oj zjadłoby się takiego placuszka z soczysta truskaweczką!
OdpowiedzUsuńfajne!
OdpowiedzUsuńCo roku wydaje mi się, że sezon truskawkowy trwa za krótko :)
OdpowiedzUsuńSuper penkejki. Wyglądają fantastycznie.
nieustannie rozpieszczam się truskawkami. szkoda, że znikną za chwilę. placuszki cudne.
OdpowiedzUsuńdobrze napisane, rozsmakowac sie w powolnym weekendowym sniadaniu z ukochana osoba! :-) takie wlasnie sa pankejki!
OdpowiedzUsuńWlasnie rozmyslalam tak sobie wczoraj nad sobotnimi pankejkami lub goframi.Musze wygrzebac stary, wyprobowany przepis z GP i wyslac rano w sobote meza po truskawki i jagody (chociaz w moich stronach mawia sie na to borowki).
OdpowiedzUsuńAle zeby tak w tygodniu po oczach pankejkami, no wiesz... Ja do pracy na 7 chodze i rano nie da rady.
zawsze rozpaczam, że już truskawki się kończą :) a placuszki z tymi owocami to dopiero poranna pyszna uczta! no i jeszcze ten Ktoś! :)
OdpowiedzUsuńDobre pankejki ze świeżymi owocami nie są złe ;)
OdpowiedzUsuńW naszym PYO truskawki już się skończyły:-( A takie pankejki to moje ulubione śniadanie, dlatego zawsze je dostaję od M na urodziny (i czasem bez okazji):-)
OdpowiedzUsuńPiekne. U nas truskawki sie nie skonczyly, jeszcze sa, ale ogolnie bardzo drogie w tym sezonie. Przez zafajdana pogode. za to borowki sie zaczynaja i mam nadzieje, ze cenyzejda w dol, bo cholernie drogie na razie.
OdpowiedzUsuńCudowne, klasyczne,i za każdym razem zaskakująco pyszne! U mnie truskawek jeszcze dość sporo, ale ja już się z nimi także mentalnie żegnam. Ustępują miejsca wytęsknionym czerwonym porzeczkom i słodkim morelom.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Cudowne placuszki. U mnie truskawki na przekór w babcinym ogródku dopiero zaczęły owocować.
OdpowiedzUsuńCo za tytuł... złowieszczy. ;o) Co za odzew! Kolejny przykład na to, że do serc kobiet też się trafia przez żołądek. Tylko dobrze posłodzić trzeba. ;o)
OdpowiedzUsuńMacierzanko, w UK w zasadzie do konca listopada, poczatku grudnia na polkach sa truskawki, ale juz nie smakuja tak jak latem, wiec sie najadam na zapas. :)
OdpowiedzUsuńNaStole, truskawki zawsze sa fajne! Pankejki, jak pankejki. ;)
Kaaaasiu, mam to samo, ale gdyby byly caly rok, to czy by tak wybornie smakowaly? :)
Aniu, nie bylam nigdy na PYO, ale skusze sie za rok. Za chwile juz beda dostepne tylko takie spod tuneli plastikowych, nie moje ulubione...
Magdo, slyszalam, ze w Polsce posucha z truskawkami w tym roku, znaczy bardziej lipa cenowa.
Aniu, za morelami nie szaleje, ale widzialam kilka przepisow godnych wyprobowania, wiec mam nadzieje, ze mnie w tym roku morele nie zawioda. :)
Malwinno, a ja dzis musze pozbierac poziomki z moich kilku krzaczkow. :)
Szalony, pewnie, ze sie trafia przez zoladek! :) Poslodzic, to przed, lub po, na dani aglowne preferuje...hmmm... porzadnego steka? ;)
Pozdrowienia sle, zycze milego weekendu i przepraszam, jesli nie bede sie odzywac, czy publikowac kilka dni, bo mamy problem z netem w domu i nie wiem, kiedy wroci do normy. Na mam jutro zaplanowany wpis, mam nadzieje, ze sie Wam spodoba!
Do nastepnego tygodnia (I hope so!), usciski!
Link do listy PYO's podałam w poście Ogłoszenia Parafialne, może jest u Ciebie jakieś w okolicy, naprawdę warto!
OdpowiedzUsuńJejka!
OdpowiedzUsuńale kuszące;)