Zapewne dla większości z Was piątek będzie ważnym dniem. Być może ze względu na spotkania z rodziną, być może ze względu na przeżycia duchowe. Tradycja, która przyjmowała się na naszych ziemiach przez wieki po przyjęciu chrztu przez Polskę zdaje się mieć wielu zwolenników. Niektórzy nawet nie zdają sobie sprawy, że pewne symbole jak choinka, nawet data obchodzenia tych świąt zostały wprowadzone w celu inkorporacji pewnych dawnych zwyczajów i wierzeń do nowej religii.
Dla mnie to dzisiejsza noc, a także nadchodzące dni to czas szczególny. Podążając rytmem pór roku, naturalnym i znanym ludziom od czasów starszych niż chrześcijaństwo, dziś właśnie, w dniu przesilenia zimowego będę odczuwać tę magię zmian. Światło zwycięża nad ciemnością, coś nowego się zaczyna. Stare umiera, rodzi się nowe, przynosi nadzieję, stawia nowe wyzwania. Stary cykl się zamyka, ustępując nowemu.
Dla mnie osobiście to czas refleksji, ale także planów na nadchodzący rok. Gdy nocy zaczyna ubywać, a dzień dominować w dobowym rytmie, także fizycznie niemal potrafię się odrodzić. Oczekuję więc tego czasu z niecierpliwością.
Przygotuję dużo smacznego jedzenia, życzymy sobie szczęścia i zdrowia, obdarujemy się prezentami, z radością przyjmiemy każdych gości. Uczcimy to tak, jak nasze serca nam podpowiadają. W tym nastroju mamy nadzieję trwać co najmniej do Nowego Roku, a być może nawet do wiosny.
Nie obchodzę świąt w sposób, który być może dla wielu z Was jest jedynym znanym, czy słusznym. Mimo to, cokolwiek Wy planujecie, mam nadzieję, że czas świąteczny upłynie Wam radośnie, a Nowy Rok przyniesie wiele pomyślności.
Na nowe wpisy zapraszam po 1 stycznia 2011. Udanego wypoczynku!