7 lipca 2010

Powoli żegnamy się...




Sezon truskawkowy nieubłaganie dobiega końca. Wyjątkowo w tym roku angielskie i szkockie truskawki mi smakowały, ale ich ceny powoli rosną, co oznacza, że pewnie za niedługo znikną z półek sklepowych i straganów. Trzeba się nimi jeszcze rozpieścić. Rozsmakować się w powolnym, weekendowym śniadaniu z ukochaną osobą.


Pankejki z owocami sezonowymi i syropem klonowym


(do odmierzania składników używałam miarki 250ml; wyszło ok. 20 placuszków)

1.5 miarki mleka
2 jajka, roztrzepane
2 miarki mąki pszennej, przesianej
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki cukru drobnego
łyżeczka esencji waniliowej
szczypta soli
masło do smażenia

Do serwowania:

truskawki
borówki
syrop klonowy lub miód

Mleko wymieszałam z jajkami i esencją, dodałam suche składniki i zmiksowałam na jednolitą masę. Odstawiłam na 15 minut.

Smażyłam placuszki na maśle, z obu stron na złoty kolor.

Jedliśmy z owocami i syropem klonowym.

16 komentarzy:

  1. Też mi szkoda, że to już w zasadzie koniec sezonu truskawkowego! Oj zjadłoby się takiego placuszka z soczysta truskaweczką!

    OdpowiedzUsuń
  2. Co roku wydaje mi się, że sezon truskawkowy trwa za krótko :)
    Super penkejki. Wyglądają fantastycznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. nieustannie rozpieszczam się truskawkami. szkoda, że znikną za chwilę. placuszki cudne.

    OdpowiedzUsuń
  4. dobrze napisane, rozsmakowac sie w powolnym weekendowym sniadaniu z ukochana osoba! :-) takie wlasnie sa pankejki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wlasnie rozmyslalam tak sobie wczoraj nad sobotnimi pankejkami lub goframi.Musze wygrzebac stary, wyprobowany przepis z GP i wyslac rano w sobote meza po truskawki i jagody (chociaz w moich stronach mawia sie na to borowki).
    Ale zeby tak w tygodniu po oczach pankejkami, no wiesz... Ja do pracy na 7 chodze i rano nie da rady.

    OdpowiedzUsuń
  6. zawsze rozpaczam, że już truskawki się kończą :) a placuszki z tymi owocami to dopiero poranna pyszna uczta! no i jeszcze ten Ktoś! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobre pankejki ze świeżymi owocami nie są złe ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. W naszym PYO truskawki już się skończyły:-( A takie pankejki to moje ulubione śniadanie, dlatego zawsze je dostaję od M na urodziny (i czasem bez okazji):-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piekne. U nas truskawki sie nie skonczyly, jeszcze sa, ale ogolnie bardzo drogie w tym sezonie. Przez zafajdana pogode. za to borowki sie zaczynaja i mam nadzieje, ze cenyzejda w dol, bo cholernie drogie na razie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowne, klasyczne,i za każdym razem zaskakująco pyszne! U mnie truskawek jeszcze dość sporo, ale ja już się z nimi także mentalnie żegnam. Ustępują miejsca wytęsknionym czerwonym porzeczkom i słodkim morelom.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowne placuszki. U mnie truskawki na przekór w babcinym ogródku dopiero zaczęły owocować.

    OdpowiedzUsuń
  12. Co za tytuł... złowieszczy. ;o) Co za odzew! Kolejny przykład na to, że do serc kobiet też się trafia przez żołądek. Tylko dobrze posłodzić trzeba. ;o)

    OdpowiedzUsuń
  13. Macierzanko, w UK w zasadzie do konca listopada, poczatku grudnia na polkach sa truskawki, ale juz nie smakuja tak jak latem, wiec sie najadam na zapas. :)

    NaStole, truskawki zawsze sa fajne! Pankejki, jak pankejki. ;)

    Kaaaasiu, mam to samo, ale gdyby byly caly rok, to czy by tak wybornie smakowaly? :)

    Aniu, nie bylam nigdy na PYO, ale skusze sie za rok. Za chwile juz beda dostepne tylko takie spod tuneli plastikowych, nie moje ulubione...

    Magdo, slyszalam, ze w Polsce posucha z truskawkami w tym roku, znaczy bardziej lipa cenowa.

    Aniu, za morelami nie szaleje, ale widzialam kilka przepisow godnych wyprobowania, wiec mam nadzieje, ze mnie w tym roku morele nie zawioda. :)

    Malwinno, a ja dzis musze pozbierac poziomki z moich kilku krzaczkow. :)

    Szalony, pewnie, ze sie trafia przez zoladek! :) Poslodzic, to przed, lub po, na dani aglowne preferuje...hmmm... porzadnego steka? ;)

    Pozdrowienia sle, zycze milego weekendu i przepraszam, jesli nie bede sie odzywac, czy publikowac kilka dni, bo mamy problem z netem w domu i nie wiem, kiedy wroci do normy. Na mam jutro zaplanowany wpis, mam nadzieje, ze sie Wam spodoba!

    Do nastepnego tygodnia (I hope so!), usciski!

    OdpowiedzUsuń
  14. Link do listy PYO's podałam w poście Ogłoszenia Parafialne, może jest u Ciebie jakieś w okolicy, naprawdę warto!

    OdpowiedzUsuń

Wściubisz nochal? Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie ślad. Zapraszam i pozdrawiam! :)