23 lutego 2010

Lekko, łatwo i przyjemnie


Te trzy słowa najlepiej pasują do przepisu na rybę podanego przez Emigrantkę34 w Galerii Potraw. Zachęcam do rzucenia okiem na jej przepis, bo nieco go zmieniłam.

Przygotowanie tej potrawy to prościzna, a upieczenie zajmuje kwadrans. Zapewne tylko nieco dłużej trwa strawienie tego pysznego dania, bo jest lekkie i delikatne. Zachwyciła mnie odświeżająca mięta w połączeniu z delikatną rybą i kontrastujące z nią chrupiące migdały. Do tego słodycz pieczonych pomidorów. Poezja.

Komu potrzeba więcej jadła, proponuję dołożyć do ryby ćwiartki ziemniaków upieczone w oliwie i posypane solą.

Pstrąg tęczowy pieczony z migdałami i miętą

2 porcje

2 filety pstrąga tęczowego (możecie użyć innej ryby)
kilka plasterków cytryny
2-3 łyżki płatków migdałowych
kilka łyżek białego wytrawnego wina
garść listków świeżej mięty
kilka pomidorków koktajlowych (użyłam pomidorków na gałązce, ale mogą być luzem)
sól
świeżo zmielony czarny pieprz

Oskórowane filety pstrąga ułożyłam w naczyniu żaroodpornym wyłożonym papierem do pieczenia. Skropiłam winem, posoliłam, zmieliłam nieco pieprzu, a na górę położyłam plasterki cytryny. Następnie posypałam płatkami migdałowymi i miętą, zachowując kilka listków mięty do dekoracji. Dołożyłam pomidorki. Piekłam w 200 stopniach przez ok. 15 minut.

4 komentarze:

  1. hej! bardzo mi przyjemnie, ze zamiescilas na blogu ten przepis, zrobie w najblizszym czasie, gdy bede na targu z rybami, Twoja zmodyfikowana wersje. pozdrawiam. magda.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cała przyjemność po naszej stronie. :) Ja z kolei jeśli nie zapomnę kupić następnym razem selera, to spróbuję Twoją.

    OdpowiedzUsuń
  3. No prosię, prosię! Te zdjęcia robią się coraz zmysłowsze. Ja mam zawsze kłopot z ładnym podaniem ryby. Za delikatne i lubi się rozpadać przy przenoszeniu na talerz.

    A teraz idę zwiebelkuchen robić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję, Szalony. :) Dziś obiecana jagnięcina. Zwiebelkuchen mam od jakiegos czasu na liście do zrobienia, ale jakoś zawsze mi nie po drodze. ;)

    OdpowiedzUsuń

Wściubisz nochal? Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie ślad. Zapraszam i pozdrawiam! :)